przejdź do treści
Odkryj Krzeszowice
Dzisiaj imieniny:
Antoniusza, Cezarego, Teofilii
przejdź do stopki

Światowy Dzień Ziemi - I TY MOŻESZ ZOSTAĆ ZEROWASTEREM!

22 Kwiecień 2020
kategoria:
Aktualności

Dziś Światowy Dzień Ziemi, którego celem jest promowanie postaw proekologicznych w społeczeństwie.

Zachęcamy do przeczytania tekstu poświęconego stylowi życia, dzięki któremu człowiek produkuje mniej odpadów, a tym samym nie zanieczyszcza środowiska.

I TY MOŻESZ ZOSTAĆ ZEROWASTEREM!

 


tekst i zdjęcia: Małgorzata Gęca

Najlepsi zerowasterzy są nieidealni, ale pełni zapału

Na początek rozwiejmy wątpliwości dotyczące nazwy. Wbrew pozorom nie chodzi o niewytwarzanie żadnych odpadów - to byłoby absurdalne i niewykonalne. Najcelniejszym tłumaczeniem pojęcia zero waste jest NIEMARNOWANIE. Chodzi o uświadomienie sobie wpływu naszej konsumpcji na wyczerpywanie się surowców naturalnych oraz o minimalizację tego wpływu.

Zdrowie ma zawsze pierwszeństwo przejazdu przed zero waste

To złota i najważniejsza zasada. W sytuacjach kryzysowych i związanych z zagrożeniem zdrowia i życia, wszelkie plastikowe przedmioty jednorazowego użytku (butelki z wodą, maseczki, rękawiczki, wszelki sprzęt medyczny i ochronny etc.) są jak najbardziej potrzebne i uzasadnione. W obecnej sytuacji epidemiologicznej każdy powinien respektować oficjalne zalecenia i czasowo zawiesić wszelkie działania, które choć są dobre dla środowiska, mogłyby przeszkodzić w zwalczaniu wirusa. Na szczęście każda trudna sytuacja kiedyś mija…

Zero waste to ograniczanie powstawania niepotrzebnych odpadów

W normalnym codziennym życiu członkowie ruchu zero waste (zerowasterzy) starają się zapobiegać powstawaniu niepotrzebnych odpadów, zwłaszcza tych jednorazowych z tworzyw sztucznych. Na szczęście nie są już w tych działaniach osamotnieni, bo w społeczeństwie rośnie wiedza o tym, że nie tyle ilość plastiku jest zagrożeniem, co jego toksyczność.

To trzeba wiedzieć:

Składniki używane do produkcji wielu plastikowych przedmiotów toksycznie wpływają na pracę organizmu. Bisfenol A (BPA) jest syntetycznym estrogenem, a jego działanie kojarzone jest m.in. z przyczynami cukrzycy, otyłości, obniżonego popędu seksualnego, bezpłodności, raka. BPA wpływa na rozwój dzieci i płodów, jest jedną z przyczyn bardzo wczesnego miesiączkowania dziewczynek i zaburzeń hormonalnych chłopców (powiększania się piersi i obniżania IQ).

Plastik wytwarzany jest z nieodnawialnych paliw kopalnych (ropy naftowej). Nigdy się nie rozłoży, ale z czasem rozpadnie się na mniejsze, za to tym groźniejsze mikro- i nanocząsteczki.

Co sekundę do oceanów dostaje się 200 kg odpadów. Prądy morskie tworzą z nich gigantyczne wyspy (największa jest 6  razy większa od Francji, znajduje się na północnym Pacyfiku i jest nazywana 7. Kontynentem). Wyspy śmieci zajmują zbyt dużą powierzchnię, by móc je usunąć. Niestety szacuje się, że produkcja plastiku wzrośnie o 40% do 2030! Do 2050 r. w oceanach będzie wagowo więcej plastiku niż ryb.

Tylko 9% plastiku zrecyklingowano na całym świecie od lat 50. do dzisiaj. Reszta trafiła na składowiska lub do spalarni, zatruwając glebę, wodę i powietrze oraz przyczyniając się do pogłębiania się zmian klimatu. Warto tu zauważyć, że topnienie lodowców może prowadzić do pojawienia się nieznanych patogenów – bakterii i wirusów.

 


Najlepsze opakowanie to takie, które nigdy nie powstało

A jak w praktyce wygląda życie w stylu zero waste? Czy wymaga heroicznych poświęceń dla dobra planety i przyszłych pokoleń? Otóż wręcz przeciwnie - bardzo upraszcza życie, a jego nieodzownym efektem ubocznym jest więcej zdrowia, czasu i oszczędności.

Być może okaże się, że już jesteś zerowasterem, tylko o tym nie wiedziałeś. Większość potrzebnych akcesoriów z pewnością masz w domu, np. mocną torbę z materiału i wielorazową butelkę. Oczywiście nie wystarczy, że je masz - musisz ich jeszcze używać.

Pamiętaj, że do wyprodukowania każdego jednorazowego produktu potrzebny jest nie tylko surowiec, ale też woda, energia, transport, a na końcu utylizacja. Jest to tzw. koszt środowiskowy, który możesz z łatwością zniwelować, jeśli zaczniesz używać trwałych przedmiotów wielorazowego użytku. Nawet wprowadzenie jednej z zaproponowanych poniżej zmian będzie miało wielki wpływ na ograniczenie ilości wytwarzanych odpadów. Zobacz więc, jak to robimy my, zerowasterzy:

TORBY

Globalne zużycie foliówek wynosi 500 miliardów sztuk dziennie... Zawsze, nawet jeśli wcale nie mamy w planach zakupów, nosimy ze sobą wielorazową torbę (świetna jest lekka składana siatka-breloczek, którą można przyczepić do kluczy od domu lub samochodu). Nawet jeśli uda nam się o niej zapomnieć, to spakujemy zakupy do kartonu, który można znaleźć przy kasach.

BUTELKI

Zawsze nosimy wielorazową butelkę lub termos ze stali, szkła lub plastiku bez BPA. W ciągu dnia napełniamy ją wodą (najlepiej zimną z kranu) lub ulubionym napojem.

KUBKI

Rocznie zużywa się miliardy jednorazowych kubków, a zaledwie 0,25% tych trudnych w przetworzeniu opakowań trafia do recyklingu. Tzw. papierowy kubek, w rzeczywistości pokryty jest od wewnątrz warstwą polietylenu, czyli plastiku (gdyby był tylko z papieru, to przecież by przeciekał). Wolimy więc wypić kawę na miejscu, w kawiarni, z prawdziwej filiżanki. Jeżeli koniecznie musimy wziąć kawę na wynos, to kupujemy ją do własnego kubka.

SZTUĆCE, NACZYNIA, SŁOMKI, SERWETKI

Te jednorazowe przedmioty, masowo produkowane przy ogromnym zużyciu wody i zanieczyszczeniu środowiska, będą od 2021 roku zakazane w krajach Unii Europejskiej. Dbające o klientów i współpracowników firmy już teraz przestają ich używać, wprowadzając na ich miejsce prawdziwie ekologiczne alternatywy. Za żadne skarby nie dajemy sobie wcisnąć bajek o naczyniach z materiałów oxy- i biodegradowalnych (wbrew nazwie, nie tylko nie rozwiązują problemu, ale go zwiększają).
W domu używamy prawdziwych naczyń i sztućców. Do pracy i szkoły przynosimy jedzenie zrobione w domu, zapakowane w wielorazowe pudełko, słoik lub woskowijkę. Mamy przy sobie serwetkę z materiału oraz lekkie bambusowe sztućce (można też brać normalne metalowe sztućce z domu).

ZAKUPY

Mamy alergię na nadmiernie, nieekologicznie, a czasem wręcz idiotycznie zapakowane produkty. Zabiegi marketingowe promujące konsumpcjonizm uważamy za kompromitację sieci handlowych.
Unikamy marketów, za to mamy listę miejsc, gdzie można zrobić zakupy na wagę i do własnych opakowań. Głosujemy portfelem na takie modele sprzedaży, jakie chcemy, żeby się rozwijały: sklepy bez opakowań, kooperatywy spożywcze, bazarki i wszelkie miejsca, gdzie można kupić zdrowe jedzenie wyprodukowane z poszanowaniem środowiska. Z przyjemnością widzimy, że im częściej w nich robimy zakupy, tym jest ich więcej!
Kupujemy produkty tylko w takiej ilości, jakiej potrzebujemy, a nie tyle, ile zapakował producent. Dzięki temu nie tylko oszczędzamy (bo 15% ceny produktu to cena opakowania, które za chwilę się wyrzuca), ale też unikamy częstych wizyt w cuchnącym śmietniku).
Na zakupy bierzemy listę zakupów oraz własne opakowania: torby, woreczki, pojemniki lub słoiki. Staramy się jak najwięcej produktów kupić do nich, a kiedy się nie da, to wybieramy te w opakowaniu ze szkła, metalu lub papieru.
Jeżeli już musimy kupić coś w plastiku (a czasem trzeba), to wybieramy opakowanie jednolite, a nie składające się z kilku różnych rodzajów tworzyw sztucznych. Jednolity plastik być może będzie miał cień szansy na recykling, czyli przetworzenie na inny plastikowy produkt. Mamy jednak świadomość, że tworzywo sztuczne degraduje się podczas recyklingu, więc np. butelki plastikowe zmienią się raczej w niepodlegające dalszemu recyklingowi wykładziny i ubrania syntetyczne, niż w kolejne butelki.

W domu przekładamy produkty np. do słoików. Szkło jest najbezpieczniejszym materiałem do przechowywania żywności, poza tym od razu widać zawartość szafki i lodówki. Łatwo się zorientować, co jest, co się kończy oraz ile czego trzeba dokupić.


KOSMETYKI

Produkty higieniczne i kosmetyczne niezapakowane w plastik to nadal rzadkość. Co gorsza niektóre zawierają mikroplastik, który trafia do wód gruntowych, a następnie do oceanów. Ryby mylą go z planktonem i połykają, a potem trafiają na stoły.

Tymczasem najlepsze kosmetyki to te zrobione samodzielnie z naturalnych składników, a najprostsza metoda na zredukowanie śmieci w domu to dobre mydło w kostce. Nawet szampon może mieć formę stałej kostki i nie mieć w ogóle opakowania.

HIGIENA INTYMNA

To sprawa priorytetowa, bo dotyczy zdrowia kobiet i dziewcząt. Szkodliwe nasączone wybielaczem tampony, podpaski, wkładki higieniczne to comiesięczny odpad nienadający się do recyklingu, a stanowiący zagrożenie sanitarne. Oburza nas, że producenci nie mają obowiązku pisać na opakowaniu, czym nasączyli swoje wyroby, więc tego nie robią!

Stosujemy metodę wygodniejszą, nowocześniejszą, zdrową i dającą ogromne oszczędności: kubeczek menstruacyjny z medycznego silikonu. To produkt idealny i wielorazowy - potrzebny jest tylko jeden kubeczek na 8-12 lat stosowania.
Wielorazowe podpaski i wkładki są już robione z tak kosmicznie chłonnych i szybkoschnących materiałów, że kto raz spróbuje, nigdy nie wróci do jednorazówek.

SPRZĄTANIE

Nie tracimy pieniędzy i czasu na kupowanie osobnego środka chemii gospodarczej dla każdego miejsca czy urządzenia w domu, zwłaszcza, że są to rzeczy opakowane w plastik lub pojemnik pod ciśnieniem, o składzie niebezpiecznym dla człowieka i środowiska.
Sami robimy naturalne i skuteczne środki czystości. Bez zbędnego opakowania, zdrowe, uniwersalne, do zrobienia w 3 minuty. I bardzo oszczędne – np. roczny koszt prania spada o 77%.
Nie kupujemy też plastikowych gąbek i jednorazowych ręczników, zamiast nich używamy porządnej szczotki do naczyń i wielorazowych ściereczek.

MINIMALIZM W MIESZKANIU

Nadmiar przedmiotów nie daje nam zadowolenia, więc nie zagracamy domów, dzięki czemu wnętrza nie wydają się już wiecznie za małe. Co jakiś czas przeglądamy zgromadzone rzeczy. Na bok odkładamy te nieużywane, nielubiane lub zdublowane. Może uda się je sprzedać i odzyskać pieniądze, bo to, co jest nam zbędne, dla kogoś innego będzie skarbem. Niepotrzebne przedmioty możemy też wymienić, oddać, naprawić lub przerobić (upcykling), a w ostateczności poprawnie zutylizować. Zostawiamy tylko to, czego naprawdę używamy, co lubimy i co nam się podoba. Staramy się, żeby to, co trafia do naszego domu było naprawdę niezbędne, by nie dopuścić do ponownego zagracenia. Poza tym cenimy fakt, że odgracone mieszkanie łatwiej, szybciej i przyjemniej się sprząta, bo to czego nie ma, nie wymaga odkurzania, mycia, przesuwania i serwisowania.

MINIMALIZM W GARDEROBIE

Fast fashion to dla nas synonim łamania praw pracowniczych, rosnącej góry odpadów tekstylnych i katastrofalnego skażenia środowiska.
Czyścimy szafę z nadmiaru. Zamiast kupować nowe ubrania, robimy wymianki, ,,zakupy we własnej szafie” lub odwiedzamy najbliższy secondhand. Wybieramy naturalne materiały i jesteśmy świadomi ekoproblemów związanych z branżą odzieżową (np. gigantycznego śladu ekologicznego ubrań z bawełny).
Uczymy się cerować, naprawiać i przerabiać; wiemy, że zaprzyjaźniona krawcowa to skarb.

Poznaj proste przepisy na zdrowe, tanie produkty kosmetyczno-higieniczne i do sprzątania

 

BALSAM UNIWERSALNY

Poznajcie najbardziej uniwersalny produkt pielęgnacyjny dla pań i panów: balsam do ust, paznokci, pod zmęczone oczy, na suchą skórę na piętach i łokciach, na suche końcówki włosów, jako balsam do pielęgnacji brody i wąsów. A to jeszcze nie wszystko, bo po dodaniu barwnika otrzymamy delikatną szminkę oraz róż na policzki. A to jeszcze nie wszystko, bo po dodaniu olejku eterycznego otrzymamy perfumy w kremie. A to jeszcze nie wszystko , bo balsam posłuży jako ekskluzywna pasta do butów lub jako wd-40 do skrzypiących zawiasów.

SKŁADNIKI:
• 4 łyżeczki oleju kokosowego
• 1 łyżeczka pszczelego wosku
WYKONANIE: Roztopić w kąpieli wodnej i zmieszać. Przechowywać w zamkniętym pojemniczku.

DEZODORANT I PASTA DO ZĘBÓW

Zauważ, że najlepsze i najdroższe ekologiczne pasty i dezodoranty mają ten sam skład: olej, skrobia, soda, czasem kilka nieistotnych dodatków. Możesz je z łatwością zrobić samodzielnie - po prostu wymieszaj składniki w czystym słoiczku.

SKŁADNIKI:
• 1/2 łyżki oleju kokosowego*
• 1 łyżka skrobi kukurydzianej
• 1 łyżka sody oczyszczonej
• 10 kropli olejku eterycznego (opcjonalnie)**
*Olej kokosowy należy dodawać stopniowo – najlepiej zacząć od połowy ilości (łatwiej go później dodać, niż odjąć). Na początku może się wydawać, że jest go za mało, ale pod wpływem mieszania ociepli się i na pewno nie będzie potrzeba go więcej, zwłaszcza, że olejek eteryczny też nieco rozrzedzi mieszankę. Chodzi nam o uzyskanie nietłustej pasty o konsystencji marcepanu.

**Jeżeli ma to być pasta do zębów, można dodać ok. 10 kropli olejku miętowego lub eukaliptusowego, a jeżeli dezodorant – 10 kropli olejku lawendowego lub cytrynowego. Można też zostać przy wersji bezzapachowej – mamy wtedy wielofunkcyjny, minimalistyczny kosmetyk typu 2 w 1.

PROSZKI DO PRANIA

W 3 minuty zrobisz świetnie działające proszki do prania. Składniki kupisz w sklepach bez opakowań, hurtowniach chemicznych lub w internecie.

SKŁADNIKI wymieszaj w dużych słojach:

Proszek do białego prania:
• 1 szkl. boraksu
• 1 szkl. węglanu sodu
• 1 szkl. nadwęglanu sodu (to naturalny wybielacz)
Proszek do kolorowego i czarnego prania:
• 1 szkl. boraksu
• 1 szkl. węglanu sodu
SPOSÓB UŻYCIA: Wsypać 1-2 łyżki proszku na jedno pranie (do szufladki lub na dno pralki).

Jeżeli woda jest twarda, to do przegródki na płyn do płukania wlej ok. ¼ szkl. octu, który przy okazji zapobiega elektryzowaniu tkanin i blaknięciu kolorów oraz na bieżąco odkamienia wnętrze pralki. Pranie nie będzie miało śladu zapachu octu - będzie pachnieć ,,niczym", czyli czystym praniem! Oczywiście dla aromatu (i odstraszenia moli) można dodać 5-20 kr. olejku lawendowego.